dnia: 11-11-2014 godz 16:13 Ryszard napisał(a):

Temat: odpowiadam-radny

Do zabrania głosu skłoniły mnie niektóre wypowiedzi i zapytania.Pełne,wyczerpujące odpowiedzi zajęłyby dużo miejsca.Odpowiadam w punktach,być może etapami: 1.Nie spotkam się w byłym SOSW w Reszlu.Sprawując funkcję Starosty czy radnego bywałem tam wielokrotnie.Ośrodek tętnił życiem,ludzie pracowali,uczniowie byli zajęci.Był zapach domowego jedzenia i wspaniała atmosfera.Po ludzku jest mi żal tej placówki.Do likwidacji w najmniejszym stopniu się nie przyczyniłem.W walce o dalszy byt byłem osamotniony,niestety.CDN.

dnia: 2014-11-11 20:01:29 Ryszard skomentował(a):

1. część 2. Nie słyszałem protestu Związków Zawodowych,Rady Pedagogicznej,rodziców,władz Reszla!Będąc jeszcze Starostą uzgodniłem z Kuratorem i Zastępcą Kuratora następujący wariant. SOSW w Reszlu pozostaje szkołą z internatem,przejmuje uczniów z Kętrzyna mieszkających w internacie.SOSW w Kętrzynie zmieniamy na szkołę dzienną(bez internatu).Niedopuszczalne było dojeżdżanie.Niestety zabrakło czasu.Wyborcy,pośrednio,zdecydowali o zmianie władzy powiatowej.Ktoś inny już miał głos decydujący.Co z tego wyszło już wiemy.Największy budynek w Powiecie stoi pusty,dużo mniej pieniędzy w Reszlu(ogrzewanie,woda,podatki,żywność itp)i mniej miejsc pracy.Dzieci z Reszla trzeba dowozić do Kętrzyna.Pieniądze na remont przez dwa lata nie zostały wykorzystane.Konserwator rzeczywiście nie godził się na tańsze okna.A gdzie możliwości negocjacji i dogadywania? Dziwne,że poprzedni Konserwator się godził.RESZELANKA ma rację.Zaniechanie i zła wola. 3. Jak to było z likwidacją Zespołu Szkół Zawodowych? W polskim prawie nie ma możliwości połączenia szkół.A tu zachodziła taka potrzeba.Było za mało uczniów i subwencja(pieniądze wyliczone w/g algorytmu)za niska.Jeżeli chciało się połączyć szkoły, trzeba było obydwie zlikwidować i utworzyć nową,albo zlikwidować tylko jedną i ofertę edukacyjną(klasy,specjalności) zaproponować w drugiej szkole i ew.zmienić nazwę szkoły.Tak się właśnie stało.Pozostał jeden dyrektor,pozostała ta sama oferta edukacyjna,pozostał ten sam budynek.Zmieniła się nazwa szkoły i zmieniły miejsca w pokoju nauczycielskim.Nikt czynny zawodowo nie stracił pracy.Lepiej można było wykorzystać duży potencjał nauczycielski.Uczniowie mogli tak samo się uczyć.Z dwóch mniejszych szkół zrobiliśmy jedną silną placówkę oświatową, nie do zlikwidowania-jak się wydaje.CDN

dnia: 2014-11-11 21:35:03 orzel2 skomentował(a):

2. jak można zlikwidować szkołę na Podzamczu tzw. drzewniak,znany w całej Polsce na poczet rolniczaka,który przerodził się w szkołę produkującą masowo informatyków i ekonomistów.chodzi też tu o budynek historię. szkoda że dopiero przy wyborach wszyscy żałują zlikwidowany ośrodek. radni powiatowi niewiele działali w obronie Reszla-że niby ci sami chcą wejść i co będzie lepiej?niby co zrobią lepiej?mieli swoje 5 minut.

dnia: 2014-11-11 22:28:43 Ryszard skomentował(a):

3. część 3. Opisać moich dobrych uczynków dla Reszla się tutaj nie da.Powiem nieskromnie,zbyt mało miejsca do opisania czterech kadencji.A kogo to interesuje? Na końcu tego cyklu podam adres.Odpiszę na każde podpisane pytanie.Swoja działalność w Radzie Powiatu mogę podzielić na dwie części.Aktywną i opozycyjną.Oczywiście za to co zrobiłem,albo nie zrobiłem ponoszę odpowiedzialność bez względu na możliwości decyzyjne w obydwu okresach.Pierwsze lata Powiatu zajęła organizacja nowych zadań i instytucji.Przeprowadzenie najpilniejszych remontów obiektów i dróg.Pieniędzy zawsze za mało.O Unijnych jeszcze się nie mówiło.Spłacaliśmy zaległości np:ZUS w oświacie powiatowej.W drogach dziury zagrażające życiu.Kto pamięta ul.Rejmonta? Tu nie dało się przejechać.Remont zrobił Powiat,choć kto inny wypina pierś.Była walka o pozostawienie starego bruku w Reszlu.Został,a gdzie się podział?Powiem ogólnie:pilnowałem uczciwego rozdziału środków publicznych,bez podejrzanych układów i więzi,kolesiostwa,kantów i nepotyzmu.Pustych obietnic nie składałem.Nikt(nawet MIESZKANIEC)nie ma prawa mówić o pluciu w twarz i wstydzie za kolejny start w wyborach.Nie jestem analfabetą,mam doświadczenie,zdrowie i daleko do emerytury.Pracuje intensywnie,niekoniecznie w samorządzie,oddycham tym samym powietrzem,piję tę samą wodę co moi wyborcy.Nie wyjechałem za chlebem ,bo nie muszę.Dlaczego miałbym nie startować w wyborach?Prawo pozwala,a zwykli ludzie,często niedoinformowani,raz na cztery lata, mają prawo wyboru z wielu kandydatów.A może niech się wstydzą startujący rodzinami,czy nie mogący być radnymi z racji stanowiska.Robią wyborców w balona!?CDN.

dnia: 2014-11-11 23:21:25 Ryszard skomentował(a):

4. część 4. Obserwator pyta dlaczego nie startuję z SLD? Jeden z radych SLD w Radzie Powiatu polubił koalicję z PO i PIS.Tym samym wzmocnił koalicje rządzącą Powiatem.Wobec nieoficjalnego przyzwolenia na ten czyn innych członków SLD uznałem,że dla mnie nie ma tam miejsca.Wielu mieszkańców Reszla i ja także, widzimy próby próby degradacji naszej Gminy przez rządzących Powiatem.Nie popieram tego od początku.Nie mogę być z nimi teraz i póĽniej.Czas pokaże kto ma rację.Pewne zjawiska trzeba przewidzieć wcześniej...i wystąpić z szeregów.CDN.

dnia: 2014-11-12 16:53:48 Ryszard skomentował(a):

5. Szanowna Pani.Tak,przyczyniłem się do przekształcenia naszego Szpitala,gdyż nie było wyjścia.Nie była to wyłącznie moja decyzja.Do dzisiaj mam dowody wdzięczności za utworzenie tak potrzebnej w całym województwie placówki i uratowanie miejsc pracy.Ponieważ pytanie lekko trąci zarzutem i dla zrozumienia tej przemiany podam kilka okoliczności.Przed powstaniem Powiatów właścicielem prawie wszystkich Szpitali było Państwo,a w jego imieniu Wojewoda.Po zmianie ustrojowej zaczęto się zastanawiać nad reformą szpitalnictwa i Ratownictwa Medycznego w kraju.Ustalono wskaĽniki(np.liczba łóżek na 10tys.mieszkańców),ustalono koszty,zasadność istnienia oddziałów i szpitali.Najpierw zlikwidowano niektóre oddziały np.zakaĽny w Kętrzynie.Była duża awantura,protest Rady Miejskiej w Kętrzynie.Nic nie dało.Potem zaproponowano sieć Szpitali w województwie.Było kilka wariantów,każda odrzucana przez Gminy(Powiaty nie istniały).Jak pamiętam,niezagrożone były tylko Bartoszyce i Biskupiec.Pozostawienie naszego Szpitala w żadnym wariancie nie było przewidziane.W zamian za to Wydział Zdrowia UW, w imieniu Wojewody,przedstawił propozycję utworzenia w Reszlu psychiatrii ew. rehabilitacji kardiologicznej lub Szpitala dla przewlekle chorych.Samorząd reszelski nie przyjął żadnej propozycji,zaopiniował negatywnie.Powstały Powiaty i zostały org. założycielskimi Szpitali Powiatowych.Po krótkim czasie i dalszej dyskusji o sieci Szpitali przedstawiono nam propozycję:będzie Szpital dla przewlekle chorych lub nic.Szpital poza siecią nie dostanie pieniędzy na działalność.Decyzja musiała być bardzo szybko.I była jedyna,choć do wyboru.Uzasadniona ratowaniem miejsc pracy i obiektu.Rada Powiatu odpowiednimi uchwałami przekształciła Szpital w Reszlu.I to nie koniec historii.Remonty,usprawnienia,przystosowania do nowych działań sporo kosztowało.Poradziliśmy sobie wraz z aktywną Dyrekcją.Teraz ZOZ jest wzorcowy i baaardzo potrzebny.Jak Pani widzi praca w samorządzie, to nie tylko kawki,zdjęcia,przecięcia,spotkania,gadania.Są chwile kiedy trzeba szybko,dobrze podjąć decyzję.Bronić słusznych spraw,ale rozumieć argumenty drugiej strony.¦rodki publiczne są ograniczone,a ludzie oczekują rozsądku.Dzisiaj jeszcze bardziej wiem,że tamta decyzja była słuszna.Zawsze może być inaczej.Czy lepiej?

Ty odpowiadasz: *

e-mail: (*)

nick: *

proszę wpisać to słowo:

(*) - pola obowiązkowe

Uwaga.
Posty zawierające adresy stron www lub e-mail nie są zapisywane.
Treści o charakterze reklamowymusuwane,
Adresy e-mail nie są ujawniane.

wróć bez zapisywania